Odpowiedzialność właściciela lokalu za zalanie innego lokalu w budynku
Art.
433 Kodeksu cywilnego stanowi, że za szkodę wyrządzoną wyrzuceniem, wylaniem lub spadnięciem
jakiegokolwiek przedmiotu z pomieszczenia jest odpowiedzialny ten, kto
pomieszczenie zajmuje, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo
wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą zajmujący
pomieszczenie nie ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł zapobiec.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego,
datujące się od lat 60 ubiegłego wieku, przesądziło, iż przepis ten nie może
stanowić podstawy roszczeń odszkodowawczych za szkodę wyrządzoną tzw. zalaniem
mieszkania – czyli jest on „bezużyteczny” w najczęstszych przypadkach
wyrządzenia szkody przez wodę, gdy przecieka ona z uszkodzonych instalacji lub
z wnętrza lokalu do lokalu znajdującego się na niższej kondygnacji. W takich
sytuacjach poszkodowany musi opierać swoje roszczenia na
ogólnych zasadach odpowiedzialności odszkodowawczej, a zatem na art.
415 k.c. Różnica jest istotna, gdyż
odpowiedzialność w ramach art. 415 k.c.
jest odpowiedzialnością na zasadzie winy, podczas gdy na gruncie art.
433 k.c. mamy do czynienia z odpowiedzialnością
na zasadzie ryzyka. Poszkodowany nie musi więc wykazywać winy właściciela czy
posiadacza lokalu, z którego nastąpiło zalanie, w powstaniu szkody.
Przeciwną interpretację przyjął jeden z sądów
rejonowych, który rozpoznawał „sprawę o zalanie” w ostatnim czasie – zasądził na
rzecz powoda odszkodowanie za zalanie lokalu właśnie na podstawie art.
433 k.c. W toku postępowania apelacyjnego sąd
okręgowy zwrócił się do Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym, czy rzeczywiście
przepis ten może stanowić podstawę odpowiedzialności w takich sytuacjach. W opisie
zagadnienia prawnego sąd okręgowy przedstawił dotychczasowe orzecznictwo SN,
wyrażając jednak wątpliwości, czy w obecnych realiach uzasadnione jest
ograniczanie stosowania art. 433 k.c.
wyłącznie do wypadków „wylania się” wody z budynku rozumianego jako wydostanie
się wody na zewnątrz budynku. Sąd przedstawiający zagadnienie dokonał także
analizy językowej, dochodząc do wniosku, iż w zasadzie brak podstaw do
twierdzenia, iż „wylanie”, o którym mowa w art.
433 k.c., to coś innego niż „przelanie się” wody
z jednego lokalu do drugiego w obrębie tego samego budynku.
Sąd Najwyższy nie podzielił jednak zapatrywań
sądu okręgowego – w uchwale podjętej w dniu 18 lipca 2012 r. (III
CZP 41/12)
potwierdził dotychczasową linię orzecznictwa, stwierdzając, że art.
433 k.c. nie stanowi podstawy odpowiedzialności
za szkodę wyrządzoną wylaniem wody w budynku z lokalu do innego lokalu.
Oznacza
to, iż roszczenie o naprawienie szkody wynikłej z zalania lokalu możemy
skierować do sąsiada wyłącznie wówczas, gdy szkoda wynikła z jego winy. Nie
poniesie on natomiast odpowiedzialności za szkody spowodowane awariami czy
uszkodzeniami instalacji, do których doszło z przyczyn niezależnych od
lokatora.
Chcesz skomentować artykuł, zadać pytanie? Skontaktuj się z nami na Facebooku